Nasz nowy dom. W Nowej Wsi, w domu pod lasem mieszka wielopokoleniowa rodzina: pani Dorota z mężem Andrzejem, jej córka Marta i zięć Damian oraz wnuki - Amelka i Aleksander. Mały Olek cierpi na rozszczep kręgosłupa, porusza się na wózku. Dom dziadków, choć pełen miłości i ciepła, nie jest dla chłopca miejscem przyjaznym.
To dlatego Katarzyna Dowbor musiała opuścić “Nasz Nowy Dom”. Edward Miszczak zabrał głos. Ostatnio sugerowano, że powodem takiej decyzji był… wiek prowadzącej, która miała być
Przepraszamy, wystąpił problem z materiałem. „Nasz nowy dom” w czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT. Ekipa programu przed wielkim wyzwaniem. W programie remontowane były już domy i mieszkania w różnym stanie, ale czegoś takiego mało kto się spodziewał. Architekt Maciej Pertkiewicz i Przemysław Oślak nie kryli obaw przed
Oglądaj „ Nasz nowy dom ” online na IPLA.TV. W małym drewnianym domu w mazowieckim Ciechlinie, w dwóch skromnych pomieszczeniach mieszka kochająca się i wspierająca nawzajem rodzina. Pani Jola, od dzieciństwa choruje na padaczkę. Wszystko zaczęło się od nieszczęśliwego zdarzenia. - Dachowaliśmy samochodem i doznałam urazu głowy.
Katarzyna Dowbor i niezastąpiona ekipa programu w każdy czwartek o godz. 20:05 zmienią życie wielu rodzin. Mówi się, że dom tworzą ludzie, a nie ściany, ale trudno wieść spokojne życie, gdy codzienność wypełniona jest niepewnością i troską o dach nad głową. W takich sytuacjach z pomocą przychodzi "Nasz nowy dom"!
kombinasi warna cat rumah krem dan abu abu.
13 marca 2018 o 0:00 W Biuletynie Informacji Publicznej pojawił się wpis o konkursie na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej stadionu opolskiego. Chodzi o nowy obiekt piłkarski w naszym mieście, który ma powstać w rejonie ulic: Północnej i Technologicznej, a więc w sąsiedztwie istniejącego Centrum Sportu. Zamawiającym jest urząd miasta, a konkurs przeprowadzi Stowarzyszenie Architektów Polskich oddział w Opolu. Najważniejszymi jego założeniami są z pewnością pojemność stadionu i koszt jego wybudowania. Według założeń ma się na nim zmieścić minimum 12 tysięcy widzów, a koszt powinien wynieść około 100 mln zł. Termin składania ofert mija 27 czerwca, a na 12 lipca na godz. zapowiedziane jest w ratuszu ogłoszenie wyników. Powołany został już sąd konkursowy. W jego skład wchodzi 11 osób w tym sześciu architektów na czele z przewodniczącym sądu Kazimierzem Łatakiem (SARP Krakow). Oprócz nich jest dwóch wiceprezydentów miasta: Maciej Wujec i nowo mianowany Przemysław Zych. W gronie sędziów jest też naczelnik wydzialu sportu urzędu miasta Tomasz Lisiński, a co ważne nie zabrakło także przedstawicieli klubu oraz stowarzyszenia kibiców „Jedna Odra”. Są to: prezes naszego klubu Karol Wójcik oraz Szymon Janus jako przedstawiciel fanów. Zresztą zarówno środowisko kibiców jak i sam klub brały aktywny udział w przygotowaniu ustaleń merytorycznych co do nowego stadionu. Ważne więc, że głos ludzi, którzy na co dzień będą korzystać z obiektu również będzie brany pod uwagę. Czekamy więc na ciekawe i funkcjonalne projekty stadionu, a sądowi konkursowemu życzymy mądrych decycji… No i czekamy na nasz nowy dom. Wszelkie szczegóły konkursu na stronie opolskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich – TUTAJ oraz w Biuletynie Informacji Publicznej – TUTAJ. Pozostałe newsy 22:3029 lipca 2022 Bolesna porażka… W trzeciej kolejce Fortuna 1 Liga przegrywamy z Zagłębiem Sosnowiec 1: kolejka Fortuna 1 Ligi,… 12:2929 lipca 2022 Poznaliśmy rywala w Pucharze Polski Jagiellonia Białystok będzie rywalem Odry Opole w I rundzie Fortuna Pucharu Polski w sezonie 2022/2023. Losowanie… 8:3429 lipca 2022 Po pierwsze punkty w sezonie Mecz z Zagłębiem Sosnowiec będzie niezwykle istotny dla naszego zespołu. Ewentualne zwycięstwo dostarczy tlenu całej… 15:1228 lipca 2022 Historia spotkań z Zagłębiem Sosnowiec Historia spotkań z Zagłębiem Sosnowiec sięga roku 1952. Wtedy Odra występowała pod nazwą Budowlani Opole,… 15:0628 lipca 2022 Piotr Urban sędzią meczu z Zagłębiem Piotr Urban z Warszawy poprowadzi mecz 3. kolejki Fortuna 1 Ligi, w którym niebiesko-czerwoni zmierzą… 15:0327 lipca 2022 Marcel Sluga wypożyczony do Bałtyku Gdynia W sezonie 2022/2023 Marcel Sluga będzie grał dla Bałtyku Gdynia. Marcel w pierwszym zespole Odry…
Dom wyremontowany przez ekipę programu "Nasz nowy dom" doszczętnie spłonął w pożarze. Głos w sprawie zdarzenia zabrała Katarzyna Dowbor, która niestety nie przekazała najlepszych wieści. Okazuje się, że zniszczenia są prawdopodobnie zbyt duże, aby mogła pomóc ekipa programu. "Nasz nowy dom". Spłonął dom uczestniczki programu „Nasz nowy dom” to jeden z najbardziej znanych programów w polskiej telewizji. Katarzyna Dowbor odwiedza w nim polskie rodziny żyjące w fatalnych warunkach i wraz z pomocą ekipy remontowej pomaga im stanąć na nogi. Podobnie było w przypadku pani Bogusławy Garwolińskiej, do której drzwi zapukała w zeszłym roku i oznajmiła, że „podjęła decyzję”. Choć mogłoby się wydawać, że pani Bogusława w końcu będzie mogła żyć szczęśliwie, to niestety dosięgła ją kolejna tragedia. Wyremontowany dom całkowicie spłonął w środku nocy w pożarze. Życie kobiety i jej córki uratował pies, który je obudził. Wciąż nie wiadomo, dlaczego w mieszkaniu pojawił się ogień. W sprawie wciąż trwa policyjne śledztwo, a biegli z zakresu pożarnictwa badają okoliczności pojawienia się ognia. Pani Bogusia obudziła się w środku nocy. Jedyne, co mi powiedziała, to że uratował ją pies, ponieważ zaczął szczekać i lizać córkę po twarzy. Dzięki temu ona się obudziła, rozejrzała się wokół siebie i zobaczyła płomienie. Tak, jak stały, zerwały się, chwyciły kluczyki do auta i ubrania i wybiegły z tego domu. Pani Bogusia mi powiedziała, że pół godziny później już nic nie było. […] Nie dało się niczego uratować z tego domu – relacjonowała przebieg zdarzeń reporterka Polsat News, Magdalena Gębicka. Katarzyna Dowbor zabiera głos: "Tego się w pięć dni niestety nie zrobi" Głos w sprawie pożaru domu wyremontowanego w programie „Nasz nowy dom” zabrała jego gospodyni, Katarzyna Dowbor. W rozmowie z Wirtualną Polską powiedziała, że do tej pory produkcji nie jest znana przyczyna pożaru, a poza tym jest jej przykro z powodu dramatycznych sytuacji, których w tym roku doświadczyła pani Bogusława. Niestety, wiosną tego roku zmarła chorująca na nowotwór mama uczestniczki. Nie wiemy jeszcze, jaka była przyczyna pożaru i cały czas czekamy na informacje. Po pierwsze szkoda pani Bogusławy, bo miała naprawdę trudny rok. Po drugie, szkoda mi moich chłopaków, którzy włożyli w ten remont wiele czasu i mnóstwo serca. Ich praca poszła z dymem. Przykro także z tego powodu – powiedziała Dowbor w rozmowie z WP. Produkcja programu „Nasz nowy dom”, choć bardzo by chciała, to nie może pomóc uczestniczce do czasu ustalenia przyczyn pożaru. Katarzyna Dowbor powiedziała, że zniszczenia domu są najprawdopodobniej zbyt duże, aby nadawał się do remontu i konieczne jest postawienie nowego budynku. Niestety, w takim przypadku jej ekipa nie będzie mogła pomóc, bowiem nie zajmuje się budową domów od podstaw. My niestety nie budujemy domów od nowa, a dom pani Bogusławy spłonął doszczętnie i podobno trzeba by zacząć od zera. Tego się w pięć dni niestety nie zrobi – mówiła. Gospodyni popularnego programu podkreśla jednak, że produkcja programu nigdy nie odwraca się od rodzin w potrzebie, gdy telewizyjne kamery opuszczą wyremontowany dom. Producenci „Naszego nowego domu” pozostają w stałym kontakcie z uczestnikami i w razie czego starają się im pomóc. Zawsze powtarzamy, że to są „nasze rodziny”. Nie przeżyjemy oczywiście życia za nich. Pomagamy, dajemy wędkę, ale ryby muszą łowić sami. Muszą sobie radzić, bo nie wyznaczymy pomocnika, który przy nich cały czas będzie. Ale w sytuacjach tragicznych, jak teraz w przypadku pani Bogusławy, staramy się pomagać, choć trzeba wiedzieć, jak dalece możemy pomóc. Są rodziny, które przy nas poczuły się mocniejsze i chcielibyśmy, żeby tak dalej było, więc nie zostawiamy ich – dodała prowadząca. Mamy nadzieję, że przyczyny pożaru zostaną szybko ustalone przez śledczych, a rodzina pani Bogusławy otrzyma potrzebną pomoc. Życzymy, aby jak najszybciej odzyskała ukochany dom. Dramat bohaterki programu "Nasz nowy dom", Bogusławy Garwolińskiej. Jej dom całkowicie spłonął w pożarze, nic nie udało się uratować. Nie wiadomo, skąd pojawił się ogień. Rodzina...
Program, który miał budzić tylko pozytywne emocje, wywołał burzę w mediach. Show Polsatu „Nasz nowy dom’’ jest obecnie tematem numer jeden w ostatnich dniach. Wszystko za sprawą skandalu, który wybuchł wokół jednego z odcinków. Mieszkanka Szczytna, gdzie był remontowany dom, w rozmowie z lokalnymi mediami wyznała, że jej posiadłość została zniszczona przez sąsiadów. Powód? Bardzo prosty: zazdrość. Zobacz też: Z wizytą u Katarzyny Dowbor. „Przyszłam na chwilę, zostałam na zawsze’’ oraz: Dlaczego 19-letnia Kasia z programu „Nasz nowy dom” zginęła w wypadku? Znane są okoliczności zdarzenia „Pod koniec dziennikarskiego życia robię coś ważnego”, mówi Katarzyna Dowbor Skandal wokół programu „Nasz nowy dom’’ „Nie sądziłam, że w ludziach może być aż tyle zawiści. Każdy miał prawo przecież zgłosić się do tego programu. Przykre jest również to, że oprócz słów dochodzi też do różnych niefajnych incydentów. Ktoś oblał nową elewację farbą, nocą ktoś podjeżdża pod nasze mieszkanie i rzuca kamykami, puka w okna. Proszę, uszanujcie naszą prywatność i spokój’’, wyznała lokalnemu tygodnikowi bohaterka odcinka realizowanego w Szczytnie. Całą sprawą zaskoczona jest Katarzyna Dowbor, która nie kryje oburzenia. „Nie musieliśmy tego robić, bo ustalony zakres robót tego nie zakładał. Ale żeby wyglądało to lepiej, ekipa po godzinach swojej pracy wzięła farby oraz narzędzia i odnowiła elewację. Zniszczenie tego jest dla mnie niepojęte, nie mogę tego zrozumieć. Jeśli ktoś nie chce pomagać, nie ma problemu, bo przecież nie ma takiego obowiązku, ale niszczyć to, co ktoś inny zrobił, to już jest zawiść’’, powiedziała oburzona Katarzyna Dowbor w rozmowie z serwisem Internauci o skandalu wokół programu „Nasz nowy dom’’ „Zawistni mieszkańcy Szczytna, te słowa kieruje do Was. Karma mówi: zło powraca ze zdwojoną siłą’’, pisze jedna z internautek, a to jeden z najmniej dosadnych komentarzy, które pojawiają się w sieci. „Szkoda, bo czemu komuś ma być lepiej niż mnie? Zawiść. To najbardziej boli’’, twierdzi kolejna komentatorka. Nic dziwnego, bo sprawą zainteresowały się największe media w Polsce. MOPS o programie „Nasz nowy dom’’ Serwis postanowił skontaktować się z zastępcą dyrektora MOPS w Szczytnie, Małgorzatą Ochenkowską. „Swoje od ludzi już dostaliśmy. Również od naszych podopiecznych, którzy twierdzą, że inni też mogli z tego programu skorzystać i negatywnie odbierają fakt, iż skorzystała akurat ta pani’’, powiedziała Ochenkowska. „Nieprawdą jest, że ktokolwiek z Polsatu kontaktował się z Ośrodkiem Pomocy Społecznej, uzgadniał coś z nami i dopytywał o sytuację tej rodziny. To jest nieprawda! Nikt z nami nie rozmawiał, nie pytał, a do ludzi to nie dociera. My o tym programie nie wiedzieliśmy aż do momentu, dopóki nie zadzwonił do nas sąsiad tej pani’’, twierdzi zastępca dyrektora MOPS w Szczytnie. „Był zbulwersowany. Powiedział, że jest u niej Polsat, że będą jej robić remont i zażądał, by to wstrzymać – wspomina szefowa MOPS. Była zaskoczona i nie wiedziała o co chodzi. – Absolutnie nic nie wiedzieliśmy o żadnym programie. My nic do tego nie mamy. To program wybrał sobie rodzinę, nie my. A to do nas niektórzy mają pretensje’’, twierdzi rozmówczyni Ochenkowska. Zobacz też: Katarzyna Dowbor i jej siedem... domów. „Ten najnowszy jest ukochany”. Zobaczcie zdjęcia @
"Nasz nowy dom" gromadzi przed telewizorami masę widzów! Program, w którym Katarzyna Dowbor wraz ze specjalną ekipą, remontują domy najbardziej potrzebujących rodzin, cieszy się sporą popularnością. W ostatnim odcinku poznaliśmy historię trzypokoleniowej rodziny, która musiała żyć w dramatycznych warunkach. "Wyremontuje Wasz dom!" - to słowa, które sprowokowały masę łez. „Nasz nowy dom” i historia z Nowej Wsi Program „Nasz nowy dom” emitowany na Polsacie, zgromadzi przed telewizorami masę widzów! Podczas telewizyjnego show Katarzyna Dowbor wraz ze specjalną ekipą budowlaną, pomagają spełnić marzenia najbardziej potrzebujących rodzin. Gdy wizja lepszego życia wydaje się być bardzo odległa, wkracza zespół Katarzyny Dowbor, który udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych! W ostatnim odcinku widzowie poznali historię trzypokoleniowej rodziny, mieszkającej w Nowej Wsi. W Nowej Wsi w domu pod lasem mieszka wielopokoleniowa rodzina: pani Dorota z mężem Andrzejem, jej córka Marta i zięć Damian oraz wnuki - Amelka i poruszający się na wózku Olek. Ich dom, choć miłości i ciepła w nim nie brakuje, jest również pełen progów, załamań podłogi i innych przeszkód absolutnie nie do przebycia dla kogoś poruszającego się na wózku. W domu nie ma też łazienki, a każda z dwóch pań domu marzy o własnej kuchni. Na samodzielny remont nie ma szans, tym bardziej, że właśnie zaczęła się śnieżna zima. “Wyremontujemy Wasz dom!” Podczas programu mąż Pani Marty opowiedział ich historię. Mężczyzna przyznał, że gdy okazało się, że ich syn będzie chory, jego rodzina się na nich wypięła, zostawiając ich z długami i kredytem. W domu, który przepisał im ojciec Pani Marty, brakowało odpowiednich warunków dla dziecka poruszającego się na wózku oraz łazienki, do wymiany nadał się także między innymi dach. Remont utrudniała nadchodząca zima. Dla ekipy Katarzyny Dowbor, nawet warunki atmosferyczne nie stanęły na drodze! Gospodyni programu poinformowała uczestników, że ich dom zostanie wyremontowany! Polały się łzy! Nie żyje uczestniczka programu "Nasz nowy dom". Ania Warsewicz przegrała walkę z chorobową nowotworową, o czym poinformowała internautów Katarzyna Dowbor. Prowadząca program opublikowała na Instagramie czarno-białą fotografię:...
konkurs nasz nowy dom