Dynamika wzrostu jest zróżnicowana. Najszybciej dzieci rosną w okresie niemowlęcym. Noworodki mają przeważnie 49–57 cm, a po roku mierzą już 69–83 cm! Dzieci od narodzin do ukończenia 1. roku życia wydłużają się średnio o 25 cm. To bardzo dużo. Drugi tak intensywny wzrost przypada na okres pokwitania. Polubienia: 1.4K,Komentarze: 130.Film użytkownika Magda ️ Mama po niepłodności (@nieplodna.mama) na TikToku: „Warto walczyć o marzenia 🥰 Jak długo staraliście się o dziecko? #macierzyństwo #niepłodność #synek #rodzicielstwo #mamąbyć”.Nigdy nie uwierzyłabym, gdyby ktoś 3 lata temu powiedział mi, że będę mieć najpiękniejszego synka na swiecie | Ale jest Malibu Dojrzewanie, zgodnie z powszechnym przekonaniem, trwa od około 12–13 do 18–20 roku życia. Doświadczenia współczesnych badaczy rozwojowych pokazują jednak, że możemy mówić o znacznym przesunięciu się ram dojrzewania – z przyspieszeniem dojrzewania biologicznego (od około 10 roku życia, a niekiedy nawet wcześniej) i Reply Kasia 20-07-2015 at 21:54. Witam jeżeli chodzi o macierzyństwo, ja zapragnełam zostać mama tuż zamin poznałam ojca swojego dziecka 🙂 Zabrzmi to dośc śmiesznie ale „szukałam odpowiedniego materiału genetycznego” 🙂 kiedy już się zakochałam początkowo miałam obawy przed zajściem w ciąże ale po 6 miesiącach zdecydowałam się. Jak długo staraliście się o dziecko? Od razu się udało:) 52,0%: do pół roku Jak Twoje dziecko zaadoptowało się do przedszkola? Wyniki Liczba głosów: 14 kombinasi warna cat rumah krem dan abu abu. zaszłam w ciąże podczas pierwszego niezabezpieczonego stosunku odbytego po podjęciu decyzji o powiększeniu rodziny, a co początkowych dolegliwości nie będę się powtarzać, mogę tylko dodać na dalszym etapie ciąży :- bóle żołądka spowodowane rozpychaniem się dziecka- bardzo śmierdzące gazdy nie dające się opanować i kontrolować, tak śmierdzące, że ludzie uciekali ode mnie w sklepie , czy przychodni- zadyszka przy wejściu na 1 piętro , a samo wchodzenie trwało z 10 min, na pewno nie było to spowodowane wagą, byłam szczupła przed ciążą, a w ciąży przytyłam tylko 10 kg- smaki na mięso, kiełbasę i wędlinę- ból pleców w 7 miesiącu taki, że przez 3 tygodnie nie mogłam , ani stać, ani leżeć, ani chodzić w sumie cały czas bolało niezależnie od pozycji, a bolało tak , że wyłam z bólu i nic mi nie mogli dać z powodu ciąży. - bardzo silne bóle podbrzusza- bóle narządów podczas stosunku- uczucie posiadania sztywnego kija w ciele - ogromne osłabienie potrafiłam zmywać przez pół dnia bo byłam w stanie ustać tylko tyle czasu co zajmowało umycie 2-3 talerzy, potem dosłownie nogi się pode mną uginały na kanapę szłam trzymając się ścian- zatykanie nosa (też dolegliwość ciążowa potwierdzona przez lekarza)- włosy nie chciały się farbować, kolor wychodził dużo ciemniejszy niż przed ciążą, utrzymywało się to do pół roku po planowanej ciąży, mimo radość z macierzyństwa sama ciąża była dla mnie okresem wyjętym z życiorysu, gdzie nie miałam żadnej kontroli nad swoim ciałem, żyłam w ciągłym bólu i osłabieniu. No, ale przecież jak to niektórzy mówią ciąża to nie choroba ... #21 Pierwsza ciąża w pierwszym cyklu starań. Druga po pierwszej miesiączce po porodzie. Wszystko natralnie. reklama #22 U nas ponad rok starań, zdążyłam usłyszeć ze dzieci nie będę miała, amh-0,5, 27 lat, klinika w Krakowie najpierw monitoring później 2 nieudane stymulację, 1 inseminacja nieudana teraz in vitro zaczynamy #23 Pierwsza ciąża w pierwszym cyklu starań. Druga po pierwszej miesiączce po porodzie. Wszystko natralnie. Pięknie! Zazdroooo... #24 Dziewczyny, ile czasu sie staraliście o dzidzie? I zaszłyście tak "same" czy moze przy pomocy (za ktorym razem wam się udalo?): - stymulacji owulacji, - zastrzyku na pęknięcie, - hsg, - inseminacji, - laparoskopii, - czy jednak in vitro? Staramy się z mężem ponad dwa lata. Rok zmarnowalismy, bo pani doktro leczyla nas/mnie duphastonem. A teraz od marca mialam hsg i wszystko ok, wyniki ok. Bralam estrofem, clostilbegyt; 5 razy zastrzyk Ovitrelle, ale dwa razy nie pękł pęcherzyk... od wrzesnia startujemy z klinika nieplodnosci, a ja juz sama nie wiem czy bawic sie jeszcze w inne sposoby czy od razu in vitro (mój mąż chce od razu, mówi, ze nie chce bym sie meczyla i cierpiala przy każdej nieudanej probie) Cześć ja w pierwszą ciążę zaszlam po roku czasu niestety stracilam i po stracie tak bardzo chcialam sie starac o dzidzie ze chyba sie zblokowalam, za duzo myslalam i tak zeszlo 3 lata tez robilam testy ovulacyjne .postanowilam odpuscic mowilam sobie bedzie to bedzie nie to nie i jak odpuscilam i przestalam myslec nagle niespodzianka blizniaki niestety stracilam w 14 tyg jestem pare tyg po stracie robilam badania i niestety genetyczne wyszly zle ale nie trace nadziei wdroze leczenie i zaczniemy od nowa mam nadzieje ze sie uda . Tobie tez sie uda zobaczysz poprostu odpusc przestan myslec trzymam kciuki powodzenia #25 Ja zaszłam po mniej więcej roku ze wspomagaczami ze względu na Hashimoto, PCOS i hiperprolaktynemię. Mi pomógł naprotechnolog i taką osobę też z całego serca Ci polecam #26 Ja zaszłam po mniej więcej roku ze wspomagaczami ze względu na Hashimoto, PCOS i hiperprolaktynemię. Mi pomógł naprotechnolog i taką osobę też z całego serca Ci polecam Tez swojego czasu udałam się do naprotechnologa... nie wspominam wizyty najlepiej. Wyszłam trzaskając drzwiami Pani zaczęła się wywodzić na temat tego, ze nie jesteśmy po ślubie i nie pomogą nam wcale, bo jesteśmy w skrócie złymi ludźmi i bylibyśmy złymi rodzicami... w mojej miejscowości trzeba temu państwu przedstawić akt zawarcia małżeństwa i to chyba kościelnego.... żenada #27 Tez swojego czasu udałam się do naprotechnologa... nie wspominam wizyty najlepiej. Wyszłam trzaskając drzwiami Pani zaczęła się wywodzić na temat tego, ze nie jesteśmy po ślubie i nie pomogą nam wcale, bo jesteśmy w skrócie złymi ludźmi i bylibyśmy złymi rodzicami... w mojej miejscowości trzeba temu państwu przedstawić akt zawarcia małżeństwa i to chyba kościelnego.... żenada Mi dzień po zabiegu łyżeczkowania w szpitalu Ksiądz powiedział, że poronieniem Bóg wskazał mi, że zdrowe dziecko urodzę jedynie w małżeństwie Jesteśmy aktualnie narzeczonymi. #28 U mnie 2 razy w zasadzie od razu,naturalnie ale w międzyczasie miałam biochemiczna. Ile kobiet tyle historii...ja bym się nie sugerowała kto jaka ma historię tylko jak bardzo Tobie zależy i co jesteś w stanie zrobić żeby osiągnąć cel. Myślę że ja bym zrobiła wszystko No tak, ale chciałam poznać inne historie, może jest cos jeszcze na co powinnam zwrócić uwage Boje się tego, że po wszystkich badaniach wyjdzie, że nie moge miec dzieci albo i ze in vitro nic nie da.. gdzieś tam z tyłu glowy mam, ze jak zaczniemy działac pod wzgledem in vitro tylko o tym bede myslec... #29 Mi dzień po zabiegu łyżeczkowania w szpitalu Ksiądz powiedział, że poronieniem Bóg wskazał mi, że zdrowe dziecko urodzę jedynie w małżeństwie Jesteśmy aktualnie narzeczonymi. Straszne jest to, ze przez religie inni uważają, że jak nie jestes po ślubie kościelnym to nie powinniście miec dzieci, tak jak to, ze po in vitro ksiadz nie da chrztu, można oczywiście kłamać, ale co to za relgia skoro chcesz być szczera a tu tez sciana... reklama #30 No tak, ale chciałam poznać inne historie, może jest cos jeszcze na co powinnam zwrócić uwage Boje się tego, że po wszystkich badaniach wyjdzie, że nie moge miec dzieci albo i ze in vitro nic nie da.. gdzieś tam z tyłu glowy mam, ze jak zaczniemy działac pod wzgledem in vitro tylko o tym bede myslec... My staraliśmy się przez rok. Nie monitorowałam owulacji, ale miesiąc w miesiąc robiłam test ciążowy. W końcu powiedziałam, że koniec z tym, bo sama się zatracam. I wtedy, w najmniej oczekiwanym momencie zaszłam w ciążę. Co prawda w 14-stym tygodniu ją utraciłam, ale to już z przyczyn niezależnych ode mnie. Za jakiś czas na pewno znów zaczniemy starania. Na ten moment zrobimy krótką przerwę po zabiegu. cześć! byłam niedawno u gin na wizycie kontrolnej, powiedziałam, że już nie chcę pigułek, bo planujemy z partnerem dziecko. Lekarz powiedział, że już na 3 miesiące przed staraniami powinnam zacząć brać kwas foliowy i że po jakimś czasie wróci owulacja. Jak u was było? Ja te tabletki po 1 ciąży zczełam brać, to do teraz jakieś niecałe 7 lat. 2 miesiące temu robiłam tsh, ft3 i ft4 wszystko w normie, ale nie wiem jak to będzie po odstawieniu... Podzielcie się doświadczeniami 🙂 Widok (9 lat temu) 9 listopada 2012 o 18:16 Były jakieś kłopoty z zajściem w ciążę? 0 0 ~nilkaa (9 lat temu) 9 listopada 2012 o 18:31 Mam niedoczynnosc tarczycy, przed leczeniem tsh mialam nawet 35. Potem juz w normie. Nie mialam najmniejszych problemow z dwukrotnym zajsciem w ciaze. 1 0 (9 lat temu) 9 listopada 2012 o 18:41 Również niedoczynnosc tarczycy (hashimoto), pierwsza ciaze starciłam ( nie wiedzialam ze jestem chora) o kolejna starania 2 lata, zdrowa córeczka , a druga ciaza wyszła za pierwszym podejsciem ;) i zdrowy synek. A TSH mialam 6-7 Bianka & Vincent ;) 0 0 ~ania (9 lat temu) 9 listopada 2012 o 20:38 może ktoś jeszcze się wypowie 0 0 ~Madziulka (9 lat temu) 9 listopada 2012 o 21:33 miałam problemy z zajściem w ciążę, okazało się że mam niedoczynnośc tarczycy, po włączeniu leczenia zasżłam w pierwszym cyklu. 0 0 ~walerka (9 lat temu) 9 listopada 2012 o 21:48 obecnie zalecane jest tsh1, niedoczynnosc nie przeszkadza zajsc tylko utrzymac 1 0 ~ania (9 lat temu) 9 listopada 2012 o 21:49 A jakie miałaś TSH? 0 0 (9 lat temu) 10 listopada 2012 o 07:11 ja tez mam hashimoto, niedoczynnosc tarczycy..i jak sie dowiedzialam o chorobie mialam prawie 14..bardzo mi skakalo..raz bylo dobrze (1,3)a za m-c juz np. 9..po 10 m-cach UDALO sie nam przy TSH 0,5 ale juz po m-cu mialam tylko,ze u nas nie bylo TSH jedynym problemem..doszla do tego wysoka prolaktyna 15 razy bodajze powiekszona po obciazeniu (bralam 10-mcy dostinex 1/2 tabl na tydzien) oraz niski progesteron w fazie lutealnej.. no i o tym prg dowiedzialam sie dosc pozno..zaczelam brac d*pka przez 10 dni po owu i w drugim cyklu sie udalo..teraz nosze pod sercem 2 malutkie serduszka..dwujajowe:-) 0 0 ~danag (9 lat temu) 10 listopada 2012 o 21:25 ania tsh to nie jedyna przyczyna jaka sie moze pojawic jesli chodzi o trudnosci z druga ciazą pisze o tym bo ie wiem ile masz lat ani jakie badania juz zdażyłas zrobic.. nawet jesli Ci wyszło podwyższone tsh to tez moze byc ze nie jest to jedyna przyczyna.. 0 0 ~ania (9 lat temu) 10 listopada 2012 o 22:55 Zaraz mi 30-stka stuknie,a badania robiłam tylko na TSH i lekarz ogólny kazał tabletki brać,ale ja się skontaktowałam z moją ginekolog co mi ciążę prowadziła i ona powiedziała że jeszcze mam dobre wyniki. Wiem,że przyczyn jest mnóstwo,najważniejsze są w głowie,ale chciałam się uspokoić troszkę noi widzę że dziewczyny mają dużo gorzej i w ciążę zachodzą,może ja panikuję za bardzo,nie wiem,ale dziękuje za wszystkie odpowiedzi. 1 0 ~walerka (9 lat temu) 11 listopada 2012 o 14:09 ok, jk sie tak martwisz to sprawdz prolaktyne, normalnie i po obciazeniu, do tego jest potrzebne skierowanie od lekarza. hormony tarczycy sa polaczone z prolaktyna a to wlasnie podwyzszona prolaktyna przeszkadza zajsciu w ciaze. same tsh nie. to sa rzeczy latwe do wyronania wiec sie nie przejmuj, acha pros o to obciazenie bo moze ci wyjsc normalna prl a po obciazeniu juz nie. oprocz tego zrob zestaw badan w odpowiednim cyklu okresu 0 1 ~Balbinka27 (9 lat temu) 11 listopada 2012 o 14:15 Walerka nie zgodzę się, że samo tsh nie wpływa na zajście w ciążę a jedynie prolaktyna, ja mam tą ostatnią idealną a tsh szwankuje (wiadomo, że do tsh bada się jeszcze ft3 i ft4). 0 0 ~Balbinka27 (9 lat temu) 11 listopada 2012 o 14:25 Aniu nie napisałaś jakie masz tsh, że się martwisz 0 0 (9 lat temu) 11 listopada 2012 o 15:41 po pierwszej ciązy siadła tarczyca, ale TSH było dobre mimo to - za to dużo przeciwciał miałam i 3 ciąże straciłam Po leczeniu, drugie dziecko donosiłam bez problemu a TSH graniczyło w okolicach zera czyli od 0,0003 do 0,0. Przy takim poziomie zaszłam w kolejną ciąże i też donosiłam trzecie szczęśliwie. Dzieci mają póki co zdrową tarczycę. 0 0 ~walerka (9 lat temu) 11 listopada 2012 o 15:51 balbinka27 lekarzem nie jestem ale zawsze slyszalam ze klopoty sa bardziej z utrzymaniem niz zajsciem. w jedna czy druga strone leczyc trzeba i to nie tylko z powodu ciazy. 0 0 ~Balbinka27 (9 lat temu) 11 listopada 2012 o 18:59 Walerka jestem pod stałą opieką endokrynologa od miesięcy w czasie których staramy się o drugie dziecko, swoje przeszłam i wiem, że muszę mieć tsh mniej niż 2, aby zajść w ciążę. Temat mam zbadany z każdej strony u mnie przeciwciała tarczycowe w normie, ja mam zmianę na tarczycy, która zaburza jej pracę. 0 0 ~ania (9 lat temu) 12 listopada 2012 o 22:03 Ja mam TSH w okolicach 2 bo raz mi wyszło 1,80 a raz 2, czy cykle macie regularne przy złej pracy tarczycy? 0 0 ~Balbinka27 (9 lat temu) 13 listopada 2012 o 00:21 U mnie cykle całkiem ok28-30dni. Generalnie nie miałam żadnych objawów, że coś nie tak z tarczycą, teraz dopiero- czyli po jakimś pół roku od leczenia- włosy zaczęły mi wypadac. 0 0 ~ania (9 lat temu) 13 listopada 2012 o 11:13 Mi włosy lecą odkąd urodziłam,ale też zaczęłam je regularnie farbować,do tego suszarka,włosy ciagle spęte to też od tego może być,juz sama nie wiem,niedługo ide do lekarza,zobaczymy na jakie badania skieruje. 0 0 ~walerka (9 lat temu) 13 listopada 2012 o 13:53 to normalne ze leca wlosy po ciazy. wysoka prolatkyna to powoduje a musi byc wysoka jezeli karmisz piersia ale dalej sie nie zgodze ze to jest przyczyna niezachodzenia w ciaze tylko raczej poronienia, chodzi mi o to ze ze i tak musisz ja uregulowac, co nie bedzie trudne bo masz niskie te TSH (ja przy takim zaszlam w ciaze i utrzymalam, plus mialam rolaktyne po obciazeniu podwyzszona), ale sprawdz inne rzeczy tez. sa tu 2 watki starajace sie i ciaza po closti (zapomnialam nazwe) dziewczyny tam sa bardzo pomocne i powiedza ci jaki zestaw masz zrobic. 0 0 ~ania (9 lat temu) 13 listopada 2012 o 19:38 Wiem że po ciąży lecą włosy tylko że ja jestem już prawie 4 lata po porodzie a włosy wyciągam po kilkanaście przy kazdym myciu,czesaniu i pełno wszędzie jak bym psa w domu miała:) 0 0 do góry Dołączył: 2007-06-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 15348 24 lutego 2018, 19:16 Nawiązując do tematu na głównej odnośnie objawów ciążowych;) - jak długo staraliście się o dziecko i jakie dolegliwości macie? . Edit : Ojej, źle się wyraziłam. O dolegliwości to chodziło mi coś w stylu niedoczynności tarczycy, Pco itp. Nie o objawy ciążowe ;) Coś co teoretycznie może te starania utrudnić. Edytowany przez akitaa 24 lutego 2018, 22:59 Dołączył: 2017-10-16 Miasto: Warszawa Liczba postów: 482 24 lutego 2018, 21:22 ok 8 miesięcy po stwierdzeniu że jesteśmy gotowi na dziecko i powiedzieliśmy sobie że " będzie kiedy będzie bez spiny " dolegliwości to mdłości do 4 miesiąca i chrapanie ( ale z chrapaniem to mąż cierpiał) Dołączył: 2015-03-09 Miasto: Szczecin Liczba postów: 2337 24 lutego 2018, 21:54 Pierwsza ciąża (bezzarodkowa - poronienie) w pierwszym cyklu. A druga (tym razem udana) trzy cykle później :) Dalal 24 lutego 2018, 22:02 Za pierwszym I drugim razem w 1 cyklu. Podczas pierwszej ciazy okropne nudnosci I wymioty przez ktore potrafilam caly dzien przelezec w lozku patrzac w sufit. Zmeczenie, nadmierna potliwosc, szczegolnie plecy mialam ciagle mokre , Gdzie moja ciaza przebiegala jesienia/zima. Teraz jestem w 10 tyg drugiej ciazy I jak narazie mam Zadyszke I ruszam sie jak slimak. 24 lutego 2018, 22:48 wpadka ale chciana z mojej strony. W pierwszym cyklu:) Dołączył: 2007-06-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 15348 24 lutego 2018, 22:58 Ojej, źle się wyraziłam. O dolegliwości to chodziło mi coś w stylu niedoczynności tarczycy, Pco itp. Nie o objawy ciążowe ;) Coś co teoretycznie może te starania utrudnić. Dołączył: 2013-06-27 Miasto: Illinois Liczba postów: 1839 25 lutego 2018, 05:37 ja mam PCOS zdiagnozowane w styczniu tego roku, bedzie 13 cykli (od grudnia 2016), ciazy brak, jesli schudne do BMI 30 dadza mi Clomid na wywolanie owulacji, czy zadziala tego nikt nie wie Dołączył: 2012-07-29 Miasto: Czaplinek Liczba postów: 13652 25 lutego 2018, 06:57 1 ciąża 1 cykl2 ciąża 3 cykl Dołączył: 2017-11-15 Miasto: mińsk mazowiecki Liczba postów: 678 25 lutego 2018, 09:11 Za pierwszym tsh było w granicach 10 i od razu w 9 tygodniu dostałam levaxin 100, teraz lekarz zwiększył to 16tc. Dołączył: 2015-12-09 Miasto: Łódź Liczba postów: 1283 25 lutego 2018, 12:45 Pierwszy niezabezpieczony stosunek- ostatni dzień płodny, w sumie to była noc granica płodnych i niepłodnych. Tyle słyszeliśmy o tym, że trudno zajść ot tak, pomyśleliśmy zatem, a co tam pewnie i tak nic nie będzie (ale gdyby było nie byłoby tragedi, w sumie najwyższy czas- ja 30 lat, partner 31)Dolegliwości o których dowiedziałam się w trakcie badań:-dwa duże mięśniaki w macicy-niedoczynność tarczycy-wirus- zapalenie wyszło podczas cytologii- obecnie wyleczone, cytologia w porządkuNo i jestem otyła i niska do tego, poza tym moi rodzice długo starali sie o dziecko- 3 lataU partnera:-jakość spermy, ok, ale w dolnej granicy-wirus- jego rodzice starali się o dziecko ok 8 lat chyba Edytowany przez Nirvanka2016 25 lutego 2018, 12:47 Dołączył: 2013-11-16 Miasto: Kraków Liczba postów: 2314 25 lutego 2018, 12:51 12 lat. Od pół roku pod okiem lekarZy. PCOS, niedoczynność tarczycy, cukrzyca typu II, Słaba jakość spermy. Edytowany przez 25 lutego 2018, 12:52

jak długo staraliście się o dziecko