7. Regularnie używaj imbiru na śluz w nosie. Przygotuj skoncentrowany napar z imbiru. Umieść suchy ręcznik na swoich plecach, a następnie połóż na nim mokry ręcznik nasączony uprzednio przygotowanym naparem. Przykryj całość kolejnym suchym ręcznikiem i pozostaw na plecach przez 5 minut oddychając głęboko. 8. Najczęściej kojarzy się ze stosunkiem seksualnym, pożądaniem, podnieceniem, pornografią. A seks oznacza po prostu płeć. Dziecko od urodzenia jest istotą seksualną i przejawia swoją płeć zarówno fizycznie jak i psychicznie. To co wiąże się z pożądaniem pojawia się w okresie dojrzewania, kiedy hormony dają o sobie znać. Dłubanie w nosie może zwiększyć ryzyko rozwoju choroby Alzheimera. Nowe badania ujawniły zaskakujący związek między dłubaniem w nosie a większym ryzykiem rozwoju demencji. Podczas dłubania w nosie możemy uszkodzić tkanki w jego wnętrzu, co otwiera drogę do mózgu niektórym gatunkom bakterii, a mózg reaguje na ich obecność w Oduczanie dziecka od pieluchy w nocy jest dla niego swego rodzaju wyzwaniem, z jakim prędzej czy później musi się zmierzyć. Niektórym dzieciom przychodzi to z łatwością, inne wykazują gotowość nieco później i zajmuje im to więcej czasu. Ważne, by w żaden sposób nie wywierać presji na maluchu i nie porównywać do Mamy radzą, jak oduczyć nocnego karmienia? Dzieci w tym wieku bardzo szybko przyzwyczajają się do usypiania przy ssaniu czy piciu. Najskuteczniejszą metodą jest trening samodzielnego zasypiania. Jest wiele metod, które może Pani zastosować. Pozdrawiam, Ola. Dziecko w tym wieku nie musi pić w nocy mleka. Można dawać wodę. kombinasi warna cat rumah krem dan abu abu. Każdy ma jakieś przyzwyczajenia i nawyki. Gdy dziecko przywyknie do wykonywania danej czynności, robi to potem nieświadomie i mimowolnie. Części z nich da się oduczyć, lecz pozostałe mogą być skutkiem różnorakich napięć emocjonalnych bądź zaburzeń w funkcjonowaniu organizmu. Dłubanie w nosie bywa charakterystycznym odruchem wielu maluchów. Nie zdają sobie one jeszcze sprawy z tego, iż może to być nieakceptowane przez otoczenie. Są one jednak często strofowane i poprawiane przez rodziców, dzięki czemu prędzej czy później zapominają o tym nawyku. Dłubanie w nosie – dlaczego dzieci to robią? Gdy dziecko dłubie w nosie, prawdopodobnie wykonuje to automatycznie i nie myśli, czy wypada tak robić, czy nie. Takiego nawyku można się oduczyć, jednak proces ten wymaga czasu i odrobiny samokontroli, co jest trudne do zrealizowania w przypadku maluchów. Dłubanie w nosie często ma również na celu usunięcie zaschniętej wydzieliny, która utrudnia swobodne oddychanie – takie dłubanie w nosie u dziecka jest całkowicie świadome i intencjonalne. Ludzki nos pełni funkcję filtra – oczyszcza wdychane powietrze, a zanieczyszczenia osadzają się na błonach śluzowych. Nagromadzona wydzielina i brud często powodują drażniące swędzenie, co z kolei bywa przyczyną dłubania w nosie. Dziecko dłubie w nosie i zjada pozostałości wyciągnięte z nosa? Może być to spowodowane również potrzebą rozładowania napięć i stresów. Takie dłubanie w nosie występuje zazwyczaj u maluchów około 3. roku życia. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opisuje także obsesyjne dłubanie w nosie. Nerwica rzadko bywa powodem takiego nawyku, jednak wszelkie wątpliwości rodziców powinny być rozwiewane przez specjalistów. Dodatkowo schorzenia takie jak alergia bądź obecność polipów w nosie mogą wywołać uczucie dyskomfortu, którego następstwem jest dłubanie w nosie. Dłubanie w nosie – jakie może mieć skutki? Dłubanie w nosie – skutki tej czynności mogą być różnorodne, a czasami bywają wręcz niebezpieczne. Częste drażnienie błony śluzowej nosa może powodować jej uszkodzenia i zadrapania. To częsta przyczyna krwawień bądź powstawania strupów w nosie. Taka rana powoduje, że koło się zatacza – malucha swędzi niezagojony strup, więc zaczyna dłubać w nosie. Dodatkowo nagminne wkładanie brudnego palca do nosa bywa źródłem infekcji – w ten sposób patogeny mają ułatwiony dostęp do dróg oddechowych dziecka. Jak oduczyć dziecko dłubania w nosie? Dziecko nie zdaje sobie sprawy, że niektórych rzeczy nie wypada robić publicznie. Jedną z nich jest dłubanie w nosie. Jak oduczyć malucha tego nawyku? Pierwszym krokiem powinno być wytłumaczenie mu, dlaczego nie należy wykonywać tego przy wszystkich – łazienka lub osobny pokój są zdecydowanie lepszym miejscem. Dobry pomysł to także poranne oczyszczanie noska z nagromadzonej wydzieliny i zanieczyszczeń. Taki rytuał sprawi, że w ciągu dnia maluchowi nie będzie doskwierało swędzenie w nosie. Warto wytłumaczyć mu, że do pozbycia się brudu z nosa niekoniecznie trzeba używać swego palca – lepiej zastosować chusteczkę higieniczną. Dłubanie w nosie – jak przestać, gdy nawyk ten stanowi następstwo choroby? Alergia oraz inne schorzenia mogące nasilać ten odruch, powinny być skonsultowane u specjalisty. Mogą one wymagać wdrożenia odpowiedniego leczenia, które spowoduje, że dziecko samo przestanie dłubać w nosie. Przyczyn dłubania w nosie może być wiele. Jeśli jest to nawyk mocno niepokojący rodziców, warto udać się do specjalisty, aby wykluczyć ewentualne schorzenia. Zwykłe przyzwyczajenie wymaga natomiast wielu tłumaczeń i cierpliwości. moze Pani poszukac dobrego terapeuty NLP i po jednej sesji nawyk zniknie, ale problem nie zniknie+pojawi sie inny nawyk....pytanie co sie za nim kryje, jaka pelni role?...temat na konsultacje psychoterapeutyczne....powodzenia, pozdrawiam serdecznie, Violetta Ruksza Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-09-03 21:41:23 Nadine_ Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-09-15 Posty: 40 Temat: Jak oduczyć wycierania gili w mebleDziwny problem, ale sama już nie mam pomysłów jak oduczyć córkę złych nawyków. Ma prawie 9 lat, a wyciera gile z nosa gdzie popadnie, robi to w ukryciu, robiła to u mojej mamy, pewnego dnia odkryłyśmy że tył fotela był cały w suchych gilach, było tłumaczone, proszone a ona znowu to zrobiła, tym razem za łóżkiem, cała ściana ubabrana, fujjj. Czy to normalne? Taka duża dziewczynka a takie zachowanie? Do tego nie umie wydmuchiwać nosa, nie umiem jej nauczyć smarkania w chusteczkę, próbowałam różnych metod, próśb i nic. Mieliście podobne sytuacje, jak sobie z tym poradziliście? 2 Odpowiedź przez gojka102 2014-09-03 22:53:23 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Moja córka,będąc młodszą i obserwując tatusia dłubała w razy powiedziałam,że to obrzydliwe i jeśli już musi niech zrobi to na osobności a potem wytrze paluszki w była już nieco starsza- 5,6 lat powiedziałam,że to obrzydliwe i że nie dam się dotknąć bo może zostawić mi gdzieś swego jest w wieku Twojej i od dawna nie widziałam by dłubała w duża dziewczyna i musi nauczyć się wydmuchiwać jej, dziecku trudno jest wydmuchać więc zaproponuj by poszła do łazienki i podłubała w nosie ale ma się wytrzeć chusteczką i umyć na razie- kiedy jeszcze kiepsko idzie jej ćwiczeniem jest zdmuchiwanie nosem piórek ze zawody kto więcej zwycięzcy- jakaś drobna ale fajna proś- powiedz,że na przykład nie pojedzie na szkolną wycieczkę bo z kimś kto robi takie rzeczy nie będą chciały spać w jednym pokoju by wyobraziła sobie,że siada na fotelu,dotyka jego oparcia i ma ręce całe w czyichś by się czuła?Na Twoim miejscu po odkryciu podobnego znaleziska kazałabym jej to tak posprzątać by nie było też,że nie będzie bywać u babci bo jej nie pasuje mieć uglucone meble. I generalnie- dopóki nie przestanie tego robić nie będzie nigdzie bywać. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 3 Odpowiedź przez Magda8891 2014-09-06 21:14:30 Magda8891 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-23 Posty: 416 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Myślę że gojka102 ma rację. To duża dziewczynka i powinna rozumieć takie rzeczy, ale pod jednym warunkiem...pod warunkiem że mała nie robi tego na tle nerwowym. Może to się wydać niemożliwe al niestety takie rzeczy się zdarzają i nazywa się to zachowaniami kompulsywnymi... mogą mieć różną formę od częstego dłubania w nosie aż po wyrywanie włosów jeden po drugim aż będą łyse placki...Myślę że sama najlepiej znasz swoje dziecko i rozpoznasz czy jest to po prostu nieładny nawyk czy coś więcej... Ja jako pierwsza pod sercem Cię o Twe zdrowie najgoręcej przy Tobie od pierwszego moje dziecko, ja... Twoja mama... 4 Odpowiedź przez Małpa69 2014-09-06 21:29:15 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Jak oduczyć wycierania gili w mebleTak od drugiej strony, mówisz że tych gili jest dużo, to czy dziecko nie ma czasem jakiegoś problemu laryngologicznego? Nos nie powinien być ciągle zagilony i z babami. 5 Odpowiedź przez kammiś 2014-09-06 22:01:05 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Ja popieram to co mówią dziewczyny - ma prawie 10 lat, dzieci w jej wieku wiedzą że nawet i się wychodzi i wydmuchuje nos na osobności, to przecież 3 klasa! Dałabym karę - nie chodzi do nikogo i ma to posprzątać. I tak za każdym razem, aż się laryngologiczny swoją drogą, wychowanie swoją drogą. Mając problem laryngologiczny też można sobie nos w chusteczkę wydmuchać. To nie jest niemowlak. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 6 Odpowiedź przez Anik38 2014-09-07 00:40:40 Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w mebleCzego ja nie próbowałam....Jak to się fajnie mówi komuś, kto nie ma dzieci ( i nie zamierza ich mieć), ach....Kammiś, zapraszam do mojego syna - 8 lat - jak zdołasz sprawić, żeby nie dłubał w nosie i (bleee) nie zjadał tego, będziesz WIELKA. 7 Odpowiedź przez kammiś 2014-09-07 21:44:46 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Anik38 napisał/a:Czego ja nie próbowałam....Jak to się fajnie mówi komuś, kto nie ma dzieci ( i nie zamierza ich mieć), ach....Kammiś, zapraszam do mojego syna - 8 lat - jak zdołasz sprawić, żeby nie dłubał w nosie i (bleee) nie zjadał tego, będziesz 30stki będzie tak robił?Ja rozumiem małe dzieci, ale starsze rozumieją, co się do nich mówi - rozumieją słowa, to czego nie wolno i (TO BARDZO ISTOTNE) rozumieją ostrzeżenia przed konsekwencjami. Wyciągnęłabym konsekwencje i tyle. Im szybciej by się oduczył, tym lepiej dla niego. Ja jestem na ogół ostra i o dziwo dzieciaki w rodzinie mnie słuchają. Potrafię wyegzekwować niektóre rzeczy lepiej niż ich rodzice, po prostu mówię co myślę stanowczym tonem. Ja sie z żadnymi dziećmi po prostu nie cackam, nie proszę, nie przekonuję. Jak mam gości, mówię krótko - dzieci nie dotykają kota, laptopa, telewizora, lodówki, telefonu. Chcesz coś, to zapytaj. Jak mówię że nie wolno to mówię że nie wolno, dziecko powinno słuchać dorosłych. Opuszczaj deskę w toalecie (żeby mi kot nie wpadł), bo jak nie to - przykład - nie dostaniesz deseru który wszyscy będą jedli. I to co mówię robię konsekwentnie, bo jak nie to się nie nauczy. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 8 Odpowiedź przez Anik38 2014-09-08 16:15:46 Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble kammiś napisał/a:Anik38 napisał/a:Czego ja nie próbowałam....Jak to się fajnie mówi komuś, kto nie ma dzieci ( i nie zamierza ich mieć), ach....Kammiś, zapraszam do mojego syna - 8 lat - jak zdołasz sprawić, żeby nie dłubał w nosie i (bleee) nie zjadał tego, będziesz 30stki będzie tak robił?Ja rozumiem małe dzieci, ale starsze rozumieją, co się do nich mówi - rozumieją słowa, to czego nie wolno i (TO BARDZO ISTOTNE) rozumieją ostrzeżenia przed konsekwencjami. Wyciągnęłabym konsekwencje i tyle. Im szybciej by się oduczył, tym lepiej dla niego. Ja jestem na ogół ostra i o dziwo dzieciaki w rodzinie mnie słuchają. Potrafię wyegzekwować niektóre rzeczy lepiej niż ich rodzice, po prostu mówię co myślę stanowczym tonem. Ja sie z żadnymi dziećmi po prostu nie cackam, nie proszę, nie przekonuję. Jak mam gości, mówię krótko - dzieci nie dotykają kota, laptopa, telewizora, lodówki, telefonu. Chcesz coś, to zapytaj. Jak mówię że nie wolno to mówię że nie wolno, dziecko powinno słuchać dorosłych. Opuszczaj deskę w toalecie (żeby mi kot nie wpadł), bo jak nie to - przykład - nie dostaniesz deseru który wszyscy będą jedli. I to co mówię robię konsekwentnie, bo jak nie to się nie wiem czy będzie tak robił do 30stki. Się okaże Mój syn ma w tyłku konsekwencje. Ma gdzieś deser, nie to nie. Jakbyś mu zakazała dotykać kota, i tak by dotknął, ewentualnie zapytałby DLACZEGO. Wyjaśnienia "nie bo nie" ma gdzieś (słusznie), "bo cię podrapie" - jego ryzyko, "bo się kot boi" - no to niech ucieka. Jaki jest logiczny i namacalny powód który trafi do ośmiolatka i sprawi żeby nie tykał kota?Jaki jest logiczny powód do nie dłubania w nosie?Bakterie ma gdzieś, opinię innych również, zasady panujące w społeczeństwie też, konsekwencje CHCE w tym nosie podłubać i nie widzi powodu, żeby przestać to robić. 9 Odpowiedź przez Magda8891 2014-09-08 18:16:49 Ostatnio edytowany przez Magda8891 (2014-09-08 18:18:23) Magda8891 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-23 Posty: 416 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Anik38 napisał/a:kammiś napisał/a:Anik38 napisał/a:Czego ja nie próbowałam....Jak to się fajnie mówi komuś, kto nie ma dzieci ( i nie zamierza ich mieć), ach....Kammiś, zapraszam do mojego syna - 8 lat - jak zdołasz sprawić, żeby nie dłubał w nosie i (bleee) nie zjadał tego, będziesz 30stki będzie tak robił?Ja rozumiem małe dzieci, ale starsze rozumieją, co się do nich mówi - rozumieją słowa, to czego nie wolno i (TO BARDZO ISTOTNE) rozumieją ostrzeżenia przed konsekwencjami. Wyciągnęłabym konsekwencje i tyle. Im szybciej by się oduczył, tym lepiej dla niego. Ja jestem na ogół ostra i o dziwo dzieciaki w rodzinie mnie słuchają. Potrafię wyegzekwować niektóre rzeczy lepiej niż ich rodzice, po prostu mówię co myślę stanowczym tonem. Ja sie z żadnymi dziećmi po prostu nie cackam, nie proszę, nie przekonuję. Jak mam gości, mówię krótko - dzieci nie dotykają kota, laptopa, telewizora, lodówki, telefonu. Chcesz coś, to zapytaj. Jak mówię że nie wolno to mówię że nie wolno, dziecko powinno słuchać dorosłych. Opuszczaj deskę w toalecie (żeby mi kot nie wpadł), bo jak nie to - przykład - nie dostaniesz deseru który wszyscy będą jedli. I to co mówię robię konsekwentnie, bo jak nie to się nie wiem czy będzie tak robił do 30stki. Się okaże Mój syn ma w tyłku konsekwencje. Ma gdzieś deser, nie to nie. Jakbyś mu zakazała dotykać kota, i tak by dotknął, ewentualnie zapytałby DLACZEGO. Wyjaśnienia "nie bo nie" ma gdzieś (słusznie), "bo cię podrapie" - jego ryzyko, "bo się kot boi" - no to niech ucieka. Jaki jest logiczny i namacalny powód który trafi do ośmiolatka i sprawi żeby nie tykał kota?Jaki jest logiczny powód do nie dłubania w nosie?Bakterie ma gdzieś, opinię innych również, zasady panujące w społeczeństwie też, konsekwencje CHCE w tym nosie podłubać i nie widzi powodu, żeby przestać to Ci jaki jest logiczny a jeszcze bardziej namacalny powód..A no taki że jak dorosły mówi to dziecko słucha a jeżeli ktoś sobie nie umie tego wypracować to ma problem...A jaki jest logiczny i namacalny powód żeby poszedł do szkoły, odrobił lekcje , sprzątnął...? Też nie zareagujesz gdy nie pójdzie do szkoły bo będzie miał gdzieś...? Tu jest dokładnie ta sama sytuacja...Nie dotykaj kota bo sobie tego nie życzę i już...I jeszcze coś...skoro konsekwencje olewa to znaczy że są za mało konsekwentne. A gdyby CHCIAŁ pół litra to co..? też byś dała, no bo przecież CHCE... Ja jako pierwsza pod sercem Cię o Twe zdrowie najgoręcej przy Tobie od pierwszego moje dziecko, ja... Twoja mama... 10 Odpowiedź przez Cyngli 2014-09-08 19:22:29 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Zgadzam się ze wszystkim, co napisała dzieci dłubią w nosie, w tyłku, zachowują się niestosownie. I takie zachowania mogą trwać nawet do 13 roku życia. Dlaczego? Bo to dzieci i wyuczenie posłuszeństwa to długi proces, również rozwojowy, który trwa. U jednych dłużej, u drugich że to wstyd, obrzydliwe, etc. Miałam gorszy problem z siostrą, która nie chciała się myć, zresztą opisałam to, kto chce, to poszuka i znajdzie. Samo się rozwiązało. Czasu trzeba i uśmiecham się szeroko, jak czytam Twoje posty. Pisałam identyczne rzeczy - zanim zostałam matką. 11 Odpowiedź przez Anik38 2014-09-08 20:25:04 Ostatnio edytowany przez Anik38 (2014-09-08 20:30:38) Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Magda8891 napisał/a:Powiem Ci jaki jest logiczny a jeszcze bardziej namacalny powód..A no taki że jak dorosły mówi to dziecko słuchaTo właśnie jest argument "nie bo nie" czy też "bo ja ci tak mówię" czyli żaden, na który moje dziecko nie reaguje, oczywiście młodsze dziecko, bo starsze napisał/a:A jaki jest logiczny i namacalny powód żeby poszedł do szkoły, odrobił lekcjeCo synku lubisz robić? Malować, chcesz mieć kiedyś restaurację? Musisz nauczyć się czytać, liczyć, bez tego ani rusz. Dotarło. Magda8891 napisał/a:sprzątnął...?Jak zabawki będą rozrzucone na podłodze, w nocy jak będziesz chciał wyjść do ubikacji potkniesz się i złamiesz rękę. Docierało do czasu. Potem była krótka piłka - jak dwa dni był bałagan, poszły w ruch czarne worki i młody został pozbawiony wszystkich zabawek oprócz jednej, jak odkładał ją na miejsce - dostał drugą itd... Bardzo napisał/a:Też nie zareagujesz gdy nie pójdzie do szkoły bo będzie miał gdzieś...?Dlaczego TEŻ NIE zareaguję? Nigdzie nie napisałam, że NIE REAGUJĘ, napisałam, że on ma gdzieś moje reakcje. Magda8891 napisał/a:I jeszcze coś...skoro konsekwencje olewa to znaczy że są za mało tydzień wakacji nie miał telewizji, komputera, zabawek, wyjścia na podwórko, słodyczy, nic. W nosie to miał, to znaczy wytrzymał, ale nie dało to żadnego efektu w postaci "następnym razem tego nie zrobię bo będzie kara". Był czas, kiedy jego dzień składał się z konsekwencji, szlabanów i kar. Nie dało to większego efektu. Zostało mi zlać mu pasiorem tyłek, przywiązać do kaloryfera, zostawić o chlebie i wodzie, ewentualnie przedłużyć szlaban na rok. Miałabym problem z kodeksem napisał/a:A gdyby CHCIAŁ pół litra to co..? też byś dała, no bo przecież CHCE...Nie, bo w mojej mocy jest NIE DAĆ. Nie jest natomiast w mojej mocy stać nad nim 24 godz. na dobę i trzymać mu palucha, żeby go nie włożył do jest dziecko, które dobrze reaguje na nagrody a nie na mi się sposób Gojki. Wypróbuję. 12 Odpowiedź przez Magda8891 2014-09-08 21:48:00 Magda8891 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-23 Posty: 416 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble To nie jest nie bo nie albo nie bo ja tak mówię...JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ i koniec dyskusji...zwierzę to nie zabawka i koniec....Skoro tydzien było mało widocznie trzeba było dwóch nie wierzę że by się w końcu nie złamał skoro tydzień później zrobił to samo to od nowa szlaban na wszystko i tak do skutku-to jest właśnie konsekwencja... Czemu 2 dni zabawki leżały...? to nie uczy dziecka porządku...Przychodzi pora spania sprzątasz- nie posprzątasz nie ma wywalam zabawki które nie stoją na swoim miejscu...WYWALAM a nie chowam...i daję jak raczy odłożyć na miejsce tą jedną...Gwarantuję że po stracie zabawek na dobre zacząłby sprzątać...Nie dziwie się że mały ma gdzieś Twoje reakcje...wie że wystarczy chwilę na odwal się zrobić co mama chce i dostanie swoje zabawki z powrotem.. System motywacyjny jest super ale mądrze stosowany...Nie mówię w tej chwili o dłubaniu w nosie bo to zupełnie inny problem i nie wymagam żebyś stała przy nim 24h na dobę i go pilnowała... Ja jako pierwsza pod sercem Cię o Twe zdrowie najgoręcej przy Tobie od pierwszego moje dziecko, ja... Twoja mama... 13 Odpowiedź przez Anik38 2014-09-08 22:20:08 Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Magda8891 napisał/a:Nie dziwie się że mały ma gdzieś Twoje reakcje...wie że wystarczy chwilę na odwal się zrobić co mama chce i dostanie swoje zabawki z powrotem..Jak dwa lata to chwila... A zabawki odzyskiwał pół roku... faktycznie na odwal gojka napisał/a:Moja córka,będąc młodszą i obserwując tatusia dłubała w dłubał? Dorosły facet nie rozumie, że nie wolno? A dziwimy się dzieciom... 14 Odpowiedź przez Magda8891 2014-09-08 22:35:34 Magda8891 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-23 Posty: 416 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Ale je odzyskał i to jest ważne... Nie ważne w jakim czasie je odzyskał...To jest niekonsekwencja... Ja jako pierwsza pod sercem Cię o Twe zdrowie najgoręcej przy Tobie od pierwszego moje dziecko, ja... Twoja mama... 15 Odpowiedź przez gojka102 2014-09-08 23:06:11 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Anik38 napisał/a:Magda8891 napisał/a:Nie dziwie się że mały ma gdzieś Twoje reakcje...wie że wystarczy chwilę na odwal się zrobić co mama chce i dostanie swoje zabawki z powrotem..Jak dwa lata to chwila... A zabawki odzyskiwał pół roku... faktycznie na odwal gojka napisał/a:Moja córka,będąc młodszą i obserwując tatusia dłubała w dłubał? Dorosły facet nie rozumie, że nie wolno? A dziwimy się dzieciom...Nie-dziwimy się się ewentualnie dziwię się mego męża rodzicom. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam 16 Odpowiedź przez kammiś 2014-09-08 23:41:26 kammiś Ban na życzenie Użytkowniczki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-29 Posty: 3,984 Wiek: 22 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Anik38 napisał/a:kammiś napisał/a:Anik38 napisał/a:Czego ja nie próbowałam....Jak to się fajnie mówi komuś, kto nie ma dzieci ( i nie zamierza ich mieć), ach....Kammiś, zapraszam do mojego syna - 8 lat - jak zdołasz sprawić, żeby nie dłubał w nosie i (bleee) nie zjadał tego, będziesz 30stki będzie tak robił?Ja rozumiem małe dzieci, ale starsze rozumieją, co się do nich mówi - rozumieją słowa, to czego nie wolno i (TO BARDZO ISTOTNE) rozumieją ostrzeżenia przed konsekwencjami. Wyciągnęłabym konsekwencje i tyle. Im szybciej by się oduczył, tym lepiej dla niego. Ja jestem na ogół ostra i o dziwo dzieciaki w rodzinie mnie słuchają. Potrafię wyegzekwować niektóre rzeczy lepiej niż ich rodzice, po prostu mówię co myślę stanowczym tonem. Ja sie z żadnymi dziećmi po prostu nie cackam, nie proszę, nie przekonuję. Jak mam gości, mówię krótko - dzieci nie dotykają kota, laptopa, telewizora, lodówki, telefonu. Chcesz coś, to zapytaj. Jak mówię że nie wolno to mówię że nie wolno, dziecko powinno słuchać dorosłych. Opuszczaj deskę w toalecie (żeby mi kot nie wpadł), bo jak nie to - przykład - nie dostaniesz deseru który wszyscy będą jedli. I to co mówię robię konsekwentnie, bo jak nie to się nie wiem czy będzie tak robił do 30stki. Się okaże Mój syn ma w tyłku konsekwencje. Ma gdzieś deser, nie to nie. Jakbyś mu zakazała dotykać kota, i tak by dotknął, ewentualnie zapytałby DLACZEGO. Wyjaśnienia "nie bo nie" ma gdzieś (słusznie), "bo cię podrapie" - jego ryzyko, "bo się kot boi" - no to niech ucieka. Jaki jest logiczny i namacalny powód który trafi do ośmiolatka i sprawi żeby nie tykał kota?Jaki jest logiczny powód do nie dłubania w nosie?Bakterie ma gdzieś, opinię innych również, zasady panujące w społeczeństwie też, konsekwencje CHCE w tym nosie podłubać i nie widzi powodu, żeby przestać to jest logiczny i namacalny powód?A no taki, że np. będzie siedział przez 2 godziny sam w swoim pokoju albo nie będzie dostawał słodyczy - nie jeden raz, ale przez miesiąc, albo przez dwa miesiące będzie miał zakaz na wszystko - komputer, telewizję, jest? Jest. A jak ktoś nie potrafi upilnować dzieciaka, żeby nie straszył zwierzęcia, to nie powinien posiadać i jednego i drugiego na raz. Ja miałam dzieciaka kuzynki na przechowaniu. Była "krótka piłka" - kot mógł chodzić wszędzie, on był zamknięty w jednym pokoju za drażnienie kota. Przez 3 godziny. Wyszedł z rykiem i przeprosinami. Więcej kota nie ruszył przez 3 dni ani razu. Powód to właśnie emocje zwierzęcia, które są dla mnie bardzo ważne - ważniejsze niż emocje cudzych dzieci (w tym przypadku dzieciaka kuzynki), bo to nie kot robił na złość, tylko dzieciak. I nie działa mu się krzywda - trochę dyscypliny się nauczył - niebranie jedzenia (jemy w porach wyznaczonych przez gospodarza domu), niedotykanie kota, niekrzyczenie, nietupanie, nierzucanie rzeczy gdzie popadnie, chodzenie spać o 21 - może sobie nie spać, ma być cicho - ja nie hałasuję, jemu też nie wolno. Szkoda, że go matka potem na powrót rozpuściła. "Nawet najmniejszy kot jest arcydziełem natury". 17 Odpowiedź przez Anik38 2014-09-09 00:37:02 Anik38 Redaktor Działu Miłość Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-08 Posty: 906 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Kammiś, na litość boską! Ja piszę dotykać kota. Czyli głaskać, bawić się z nim. Nie straszyć, drażnić, wyrwać ogon ani uśmiercić. Dlaczego z góry zakładasz, że dziecko będzie chciało zrobić kotu krzywdę? Mam trzy koty, młody jeszcze żadnego nie zamordował, wręcz przeciwnie, uwielbia je z wzajemnością. Dwa miesiące szlabanu na wszystko bo ośmiolatek chce pogłaskać kota, czy dlatego, że podłubał w nosie? 18 Odpowiedź przez Magda8891 2014-09-09 08:36:27 Magda8891 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-23 Posty: 416 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Za to że nie rozumie co się do niego po pierwsze a po drugie nie było nigdzie napisane nie głaszcz kota, tylko nie ruszaj... Skoro Twoje dziecko ma gdzieś to że zwierze się może bać to Twoim obowiązkiem jest odpowiednio na niego wpłynąć...Jezeli zwierze by się bało to nie ma znaczenia czy Twoje dziecko chce je tylko pogłaskać czy urwać mu ogon...Skoro właściciel mówi nie ruszaj tzn nieruszaj i koniec dyskusji... Nie rozumiem tego... To tak jak z psami dziecko leci do psa mimo że właściciel mówi żeby nie dotykało a potem jak coś się stanie to winne jest zwierze bo pogryzło dotkliwie.. Ja jako pierwsza pod sercem Cię o Twe zdrowie najgoręcej przy Tobie od pierwszego moje dziecko, ja... Twoja mama... 19 Odpowiedź przez BabaOsiadła 2014-09-09 11:23:03 BabaOsiadła 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-14 Posty: 5,676 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w mebleChętnych do kontynuowania offtopu zapraszam do nowego wątku - jak radzić sobie z dzieckiem odpornym na nakazy, kary i konsekwencje: bardzo proszę o powrót do tematu tego topiku. 20 Odpowiedź przez czasymira 2014-09-09 11:34:36 czasymira Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-24 Posty: 750 Wiek: 34 Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble Musisz więcej rzeczy robić z nią wspólnie, np. razem prasujcie...Naucz ją haftować chusteczki, bierzesz kawałek prześcieradła, które jest już stare i poprute i wycinasz kwadrat na 20 cm na 20 cm i obszywasz to nitką, tzn. zwijasz paluszkami końcówki i obszywasz to nitką taką cienką i cienkim szydełkiem, i tak z kilka razy w kółko obszywasz i powstaje chusteczka do nosa...naucz córkę prasować ją, dbać o swoje rzeczy. Naucz ją też układać bieliznę w szafce. Myślę że to pomoże. Nie wegetujmy - żyjmy ! 21 Odpowiedź przez gojka102 2014-09-09 21:16:57 gojka102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 8,605 Wiek: 30+(dokładnie nie pamiętam:)) Odp: Jak oduczyć wycierania gili w meble czasymira napisał/a:Musisz więcej rzeczy robić z nią wspólnie, np. razem prasujcie...Naucz ją haftować chusteczki, bierzesz kawałek prześcieradła, które jest już stare i poprute i wycinasz kwadrat na 20 cm na 20 cm i obszywasz to nitką, tzn. zwijasz paluszkami końcówki i obszywasz to nitką taką cienką i cienkim szydełkiem, i tak z kilka razy w kółko obszywasz i powstaje chusteczka do nosa...naucz córkę prasować ją, dbać o swoje rzeczy. Naucz ją też układać bieliznę w szafce. Myślę że to mi sie porobiły...ze śmiechu..Szczególnie ta kwestia z haftowaniem:) Fantastycznie i prosto wytłumaczone jak się haftuje:) Nooo i ta bielizna w szafce..szacun:)Wybacz ale kwestia haftowania może zainteresować tego kto ma umiejetności i lubi takie dziecko wyciera gluty w fotel wcale na to nie wskazuje. Tylko czasem wśród mroku,straszy i krąży wokół zamyślony marabut, w lepkich błotach błądzący ptakLecz dzień lęki wymiecie,wiec spokojnie możecie drzwiami trzasnąć i zasnąć gdy "dobranoc" powiemy wam Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź CYTAT(Magenta @ Tue, 25 May 2004 - 08:20) Jak w temacie...Gaba dĹ‚ubie na potÄ™gÄ™ . Ostatnio to tak siÄ™ w tym zapamiÄ™taĹ‚a, ĹĽe uszkodzila sobie Ĺ›luzĂłwkÄ™ aĹĽ do krwi. Teraz jest w domu, wiÄ™c stale zwracam jej uwagÄ™, ĹĽe dĹ‚ubanie w nosie jest brzydkie, ĹĽe dzieci siÄ™ bÄ™dÄ… z niej Ĺ›miaĹ‚y, ĹĽe mamusi jest smutno, bo nosek jest chory... Rozumie, obiecuje , ale to jest odruch! Powoli zauwaĹĽam, ĹĽe stara siÄ™ nad tym panować, ale jak siÄ™ zapomni to mam wraĹĽenie, ĹĽe jej palec aĹĽ do oka dochodzi, no i ponownie podraĹĽnia Ĺ›luzĂłwkÄ™ i jakaĹ› kropelka krewki poleci... PosunÄ™liĹ›my siÄ™ z mężem do tego, ĹĽe nawet kiedyĹ› zakleiliĹ›my jej dziurki taĹ›mÄ… klejÄ…cÄ… , ale to juĹĽ znÄ™canie siÄ™ nad dzieckiem, wiÄ™c szybko odkleiliĹ›my...Macie moĹĽe jakieĹ› sposoby na ten wstrÄ™tny nawyk MagentaMoja cĂłrka jest rĂłwieĹ›niczkÄ… Twojej i teĹĽ ten sam problem/OprĂłcz tego obgryzanie paznokci-ktĂłre powoli nos nie mam sposobu Bekanie, puszczanie bąków i dłubanie w nosie może być niezłą zabawą dla dziecka. Jak się zachować, gdy dziecko urządza konkurs bekania, śmieje się z odgłosów, które wydobywają się z jego pupy lub godzinami dłubie w nosie? Autor zdjęcia/źródło: Nadchodzi czas, gdy większość dzieci czerpie przyjemność, a niekiedy ogromną zabawę, z wydawanych przez siebie odgłosów. Im dziwniejsze tym lepiej. Do tego dochodzi bekanie i puszczanie bąków. Im głośniejsze, im bardziej „aromatyczne” – tym lepiej. Warto również wspomnieć o innej czynności, które z biegiem lat dzieci poznają i opanowują – mowa tu o dłubaniu w nosie. Jak się zachować? Jak przetrwać ten okres testów młodego człowieka? I przede wszystkim, jak wychować dziecko, aby potrafiło zachować się w towarzystwie? Król bekania Bekanie wymaga ćwiczeń, ale jeżeli młody człowiek opanuje tę czynność, potrafi ją wykonywać w nieskończoność. Niektóre dzieci organizują również zawody w bekaniu – kto beknie najgłośniej, ten wygrywa miano króla bekania. Z początku niegroźne bekanie, z którego być może nawet my, rodzice, się śmiejemy, może wymknąć się spod kontroli. To, co bowiem może się wydawać zabawne w domu, w restauracji, u znajomych lub na innej uroczystości – takie śmieszne już nie jest. Zanim więc rozbudzimy w dziecku poczucie, że bekanie jest w porządku, że jest zabawne i ciekawe – wytłumacz, że nie jest to dobre zachowanie. Oczywiście może się zdarzyć, że dziecku odbije się niechcący – nawet w towarzystwie, ale wówczas za każdym razem powinno powiedzieć „Przepraszam”. Pamiętajmy bowiem, że nie wychowujemy dziecka tylko dla siebie i nie przebywa ono tylko i wyłącznie w domu. Z czasem zacznie chodzić do szkoły, odwiedzać przyjaciół, wyjeżdżać na obozy itp. Odgłos zapachowy Puszczanie bąków, tak samo jak bekanie, może być dla dziecka zabawne. Z początku może być zaskoczone, co zrobiło. Trudno jednak czasem się powstrzymać i zapachowy odgłos, prędzej czy później, mu się przydarzy. Ważne, aby się z tego nie śmiać, nie wyśmiewać dziecka, nie wytykać palcami i nie krzyczeć – jakby nie wiadomo co się zdarzyło. Dziecko powinno wiedzieć, aby za puszczenie bąka przeprosić. Można również tłumaczyć, aby „te sprawy” robić w łazience. I tyle. Inaczej rzecz się ma, gdy dziecko puści bąka w szkole, u kolegi, na przyjęciu. Wówczas może nie być mu do śmiechu, a zwyczajnie w świecie wstyd. Warto wówczas nauczyć dziecko, że wystarczy tak samo powiedzieć „przepraszam” i zapomnieć o całej sytuacji. Nie warto również zwracać uwagi na teksty kolegów i się nimi przejmować. Zdarzyło się – trudno, czas płynie dalej. Taka sytuacja, gdy dziecku jest wstyd, źle się z tym czuje, a czasami nie przyznaje się, że to ono zrobiło, również uczy. Dzięki temu młody człowiek nie naśmiewa się z kompromitujących wpadek innych. Jak oduczyć dłubania w nosie? Nos służy do oddychania, gdy zbierze się w nim za dużo brudów – zatyka się. Dzieci nie szukają chusteczek do nosa. Pierwszym „narzędziem” do wyciągania tego, co przeszkadza są… paluszki. Niektóre dzieci – wbrew temu, jak może to się wydać niesmaczne – niekiedy nawet zjadają to, co wyciągną… Jak reagować w takiej sytuacji? Tak samo jak w powyższych przypadkach – nie wyśmiewamy, nie pochwalamy, nie krzyczymy. Możemy o tym porozmawiać, wytłumaczyć, że tak się nie robi, że brzydko to wygląda, albo… zaproponować w zamian coś atrakcyjniejszego. Nudne tłumaczenie może nie przynieść upragnionych skutków, bo dziecko może uważać dłubanie w nosie za coś fajnego. Zamiast nerwów i stresu lub zbierania się na mdłości… wręczmy dziecku chusteczkę do nosa i zaproponujmy zabawę. Chusteczka higieniczna to skrzynia na robaki i trzeba je wszystkie wyciągnąć. Później wrzucamy skrzynię do morza – w tej roli sedes lub kosz. Jest to sposób na czyszczenie nosa bez stresu i nerwów. Z pewnością jest to lepsze rozwiązanie, niż czyszczenie na siłę lub gniewanie się czy krzyk.

jak oduczyć dziecko dłubania w nosie